Anty life hacki kontra dobre life hacki – czego nie warto, a co warto robić podczas gojenia się „dziary”?

Nie przykrywaj tatuażu folią spożywczą!

Bardzo ważna rzecz folia do tatuażu, która jest paroprzepuszczalna i pozwala skórze oddychać to nie to samo co folia spożywcza. Tą drugą absolutnie tatuażu przykrywać nie można, bo to zaburza proces gojenia skóry, a wręcz powoduje, że poci się ona intensywnie, a razem z potem może rozmazywać się pigment, nie wspominając o tym, że może w ten sposób dojść do zakażenia rany. Rolka folii ochronnej do tatuażu kosztuje ok. 40 zł. Wystarczy na cały proces gojenia. Pamiętaj, by po myciu dać skórze oddychać, gdy jesteś w domu nie nakładaj od razu opatrunku, daj się wchłonąć stosowanym kosmetykom przyspieszającym gojenie, takim jako masło do tatuażu. Przewietrzanie rany jest bardzo ważne w procesie gojenia. Musi bowiem dochodzić do niej tlen, a jednocześnie nie można pozwolić na to, by dostały się do niej jakiekolwiek zanieczyszczenia. Mity o tym, że należy nałożyć folię spożywczą słyszy się często, a przez to można bardzo sobie zaszkodzić. Już lepiej kupić jałowy opatrunek w aptece, taki który nie przykleja się do rany.

Poczekaj z powrotem do intensywnych treningów i pójściem na zakrapianą imprezę

Kolejna kwestia to szybki powrót do treningów tuż po wykonaniu tatuażu. Nawet jeśli bez sportu nie możesz żyć, to z intensywnymi treningami, gdy strużki potu spływają po Twoim ciele musisz się wstrzymać. Pot negatywnie wpływa na ranę i przedłuża proces gojenia. Musisz też ją znacznie częściej myć i nawilżać. Najlepiej odczekać z ciężkimi treningami przez dwa tygodnie, aż tatuaż się zagoi. Również zakrapiane imprezy są w tym czasie niewskazane. Na pewno widziałeś niejeden film, gdzie ktoś po pijaku robił sobie tatuaż, a przykładem który się nasuwa jest film Kac Vegas. Musisz wiedzieć, że to kompletna bzdura, bo żaden tatuażysta nie podejmie się, a przynajmniej nie powinien podejmować się tatuowania osoby nietrzeźwej i to nawet nie dlatego, że może nie być w pełni świadoma tego co robi, ale z powodu tego, że krew po alkoholu jest rozrzedzona i tatuaż zwyczajnie nie wyjdzie. Jeśli więc pilnowałeś się i dwa-trzy dni przed wykonaniem tatuażu nie piłeś alkoholu i myślisz, że po jego wykonaniu możesz pójść na zakrapianą imprezę, to jesteś w błędzie. Twój tatuaż będzie się przez to goił znacznie gorzej, przez rozrzedzoną krew rana może zacząć się bardziej sączyć, a to doprowadzi chociażby do przemieszczenia się pigmentu. Zatem z imprezowaniem także musisz nieco poczekać albo imprezować bez alkoholu.

Noś luźne ubrania i zabezpieczaj tatuaż przed wyjściem na zewnątrz

A propos wszelkich wyjść czy to do pracy czy właśnie na imprezę (bezalkoholową) w czasie procesu gojenia, powinieneś nosić luźne ubrania, tak by nie drażniło ono rany. Jednak to nie wszystko, by zapobiec tarciu materiału o ranę, lepiej zabezpieczyć tatuaż i zastosować na niego paroprzepuszczalny opatrunek. Oczywiście najpierw musisz wykonać wszelkie czynności pielęgnacyjne, czyli umyć tatuaż chłodną wodą i żelem do mycia tatuażu, dokładnie osuszyć ręcznikiem bezpyłowym. Na czas gojenia lepiej nie używać ręcznika wielorazowego, bo jednak gromadzą się na nim bakterie. Lepiej postawić na jednorazowe i koniecznie bezpyłowe, niedrażniące rany. Potem musisz dokładnie nawilżyć tatuaż, odczekać jakieś 15 minut i wtedy nałożyć opatrunek czy też folię do tatuażu na ranę. Wtedy możesz już zbierać się do wyjścia, ale wybieraj gładkie materiały, które nie drażnią rany.

Gdy tatuaż wystawiasz na promienie słoneczne, także zimą, pamiętaj o kremie z fitrem do tatuażu UV 50+

Może się zdarzyć, nawet zimą, że tatuaż wystawiasz na promienie słoneczne, gdy jest już niemal zagojony. Ale to nie oznacza, że możesz go teraz po prostu odsłonić, bo musisz nałożyć na niego krem do tatuażu z filtrem UV 50+. Dzięki temu Twoja wytatuowana skóra będzie chroniona przed szkodliwym promieniowaniem. Choć wydawać by się mogło, że zimą skóry na słońce się nie wystawia, to jednak czasem tak bywa. Dotyczy to nie tylko tych którzy zdecydowali się na tatuaż na karku czy twarzy, ale również np. miłośników narciarstwa, którzy w słoneczny dzień na białym zaśnieżonym stoku postanowili się opalić. W takich warunkach słońce „łapie” szybciej niż na plaży. Zatem o kremie z filtrem absolutnie nie można zapomnieć.

Nie stosuj kosmetyków nawilżających na bazie wody! Wybierz masło do tatuażu

Nasz ostatni lifehack związany jest z nawilżaniem. Jeśli słyszałeś, że musisz nawilżać tatuaż po jego wykonaniu, to oczywiście jest to prawda, ale gdy słyszałeś, że możesz zastosować krem czy balsam na bazie wody zimą, to to już jest absolutny mit. Takie produkty mogą powodować przekrwienie skóry. Łatwiejsze gojenie się z maścią do tatuażu jest gwarantowane, bo jest ona stworzona na bazie masła shea i naturalnych olejów. Nie ma w swoim składzie wody, a zimą o to chodzi, bo trzeba odbudować płaszcz lipidowy naruszony na skutek przesuszenia.

To już nasze wszystkie life hacki. Zdemaskowaliśmy też dla Ciebie antylifehacki, abyś nie popełniał popularnych błędów.