Życie ze współlokatorami nie musi być udręką

Życie razem ze współlokatorami może być trudne dla kogoś, kto nigdy nie żył z innymi ludźmi, nie licząc w to własnej rodziny w dzieciństwie. Mimo to nie ma się czym zniechęcać, bo wspólnie mieszkanie może się okazać prawdziwą przygodą. Wystarczy pamiętać, o kilku regułach, jakimi rządzi się wspólne mieszkanie. Dzięki nim będzie nam dużo łatwiej.

Wspólne zasady

We wspólnym życiu ważne jest, aby umieć się dogadać. Szczególnie w trudnych sytuacjach i problemach. Czy da się to wypracować? Oczywiście, że tak. Trzeba tylko mieć odpowiednią dawkę cierpliwości oraz chęci do współpracy. Wszystko da się załatwić dzięki skutecznej komunikacji. Tylko jak to zrobić?

Zasady powinny dotyczyć między innymi przestrzeni, z których korzysta się wspólnie. Przykładem jest kuchnia. Z kuchni korzysta każdy, a to oznacza, że wszyscy zostawiają po sobie ślady. Zasada „każdy sprząta po sobie” nie wystarczy. Gdy korzysta się z przestrzeni kuchennej to zostawia się też ogólne zabrudzenia.

Ktoś więc musi regularnie zmywać blat, czyścić kuchenkę i oczywiście dbać o czystość podłogi. Jak więc zadbać o to, żeby takie pomieszczenia jak kuchnia były w idealnym stanie? Oczywiście najlepszym sposobem na osiągnięcie tego jest wyznaczenie dyżuru. Każdy ma swój tydzień, podczas którego wykonuje obowiązki.

Kto najczęściej decyduje się na mieszkanie ze współlokatorami?

Wspólne dzielenie mieszkania to oczywiście najpopularniejsza opcja wśród studentów. Wyjeżdżają oni od swoich rodziców, aby zacząć samodzielne życie. Konieczność zmiany miejsca zamieszkania dotyczy głównie chwilowej zmiany. Nie ma więc sensu, aby kupować mieszkania, albo wynajmować całego lokum dla siebie. Zamiast tego młody żak woli wynająć pojedynczy pokój. To oznacza, że w pozostałych pokojach będą mieszkały inne osoby.

A jak to wygląda z perspektywy właściciela?

Dlaczego właściciele mieszkań decydują się na wynajmowanie ich? Najczęściej przed takim wyborem stają osoby, które mają na własność więcej niż jedną nieruchomość. Nawet jeśli w nich nie mieszkamy, to i tak musimy płacić za czynsz. Skoro więc mamy coś, co wymaga stałego opłacania, to bez sensu byłoby niekorzystanie z tego. A jeśli sami nie jesteśmy w stanie, to możemy odpłatnie udostępnić to innym.

O wynajmie myśli też wielu inwestorów. Kupują mieszkania nie po to, aby w nich mieszkać, ale właśnie po to, by wynajmować je dla innych. Inwestowanie w nieruchomości to niełatwa sprawa i bez odpowiedniej wiedzy nie ma nawet, co próbować. Jeśli jednak już wiemy co nie co o tej dziedzinie, to możemy się odważyć i spróbować sami zostać graczem.